1. Hardy Boyz - wiadomo bo Jeff, chociaż swego czasu bardziej lubiłem Matta.
2. Priceless - Po prostu wyśmienicie było patrzeć jak z tygodnia na tydzień prezentowali się coraz lepiej. Dzięki Ortonowi mają push ale i są nielubiani i traktowani jako te przydupasy Ortona a jako TT są naprawdę nieźli.
3. Miz i Morrison - jako ten Tag Team Heelowów byli naprawdę nieźli. Dirt Sheet też było fajne. Szkoda że się rozpadli no ale cóż w zamian dostali trochę pushu, widać że to przyszli ME w szczególności Morrison. Obaj mają pasy a to o czymś świadczy.
4. E&C - Świetny Tag Team, coś na podobe karier Miza i Morrisona. Byli świetni jako TT a po rozejściu się są jeszcze lepsi, i już w ME od dłuższego czasu.
5. DX - Bo to D Generation. Chyba każdy uwielbia ten TT. Kiedyś świetni dziś już chyba na ratingi ale i tak czasem coś dobrego skombinują.
Wiele także oczekuje od Caylena Crofta/Trenta Barretty i Hart Dynasty ale nie są to na razie moje ulubione TT.
Offline
1.Evolution. Napiszę stajnię, gdyż je bardziej lubię. Gdy było Evolution było bardzo ciekawie, coś podobnie do Legacy, tylko że lepiej. Była to heelowska stajnia, szefem był Triple H, reszta to: Randy Orton, Ric Flair i Batista. Orton zaczynał karierę w Evolution i od razu był heelem, to był jego bardzo dobry stary, gdy zdobył WHC Triple H z ekipą wyrzucił go z Evolution, i w ten sposób Randy stał się Facem, co według mnie wogóle nie pasowało. Była to dla mnie najlepsza stajnia wrestlingu ever.
2.DX. Jeszcze za czasów gdy oni byli heelowską stajnią, choć teraz też ich lubię. Kiedyś mieli porządną stajnię: HHH, HBK, X-Pac, Road Dogg, Chyna. Najlepsze były ich śmieszne segmenty, dzisiejsze przy nich to żenada, choć też są śmieszne np. jak przebrali się za McMahonów i ich udawali, to było naprawdę dobre.
3.Legacy. Kolejna heelowska stajnia. Jakoś wolę heeli niż faców, i nikt i nic tego nie zmieni. Gdy Legacy dopiero co powstało miało więcej członków, Manu lub Sim Snuka, teraz już ich nie ma i szkoda. Lepiej gdyby było chociaż 5 wrestlerów w danej stajni, mogłaby sie pojawić jeszcze na SD jakaś ME stajnia, wtedy byłoby spoko. Lubię gdy są stajnie w federacjach, lepiej się ogląda. Lubię Legacy, ponieważ liderem tam jest Orton, a członkami, a zarazem są DiBiase i Rhodes. Rhodesa nie lubię, ale resztę i owszem. Zapowiadany był rozłam w Legacy, Face turn Teda, a jakoś nic z tego nie widać. Fajnie byłoby zobaczyć feud DiBiase - Orton, lub Pricelles - Orton.
4.The Colon. Na 4 miejscu znalazł sie facowy TT, który niestety już nie istnieje, tak samo jak Evolution, szkoda. Lubiłem braci Colon za ich styl walki i gimmick. Mieli, a zarazem Primo jeszcze ma taki fajny, facowy gimmick, może reaktywacja TT? Według mnie przydałaby się taki rekonstrukcja The Colon. Carlito przeprosiłby Primo, a on przyjąłby przeprosiny, i byłoby po kłopocie. I tak przecież CT nie ma na nich pomysłu.
5.Rated RKO. Pasowali do siebie. Fajnie się ich oglądało, lubiałem ich. Może też powrót do tego TT? Edge ma planowany Face Turn, Orton też mógłby, co wydaje sie mało prawdopodobne w tym momencie, ale mogłoby nastąpić. Chętnie bym ich znów razem zobaczył.
Offline
Hardyz - Jeff Hardy i wszystko jasne
Legacy bez Ortona - Idealnie dobrani
E&C - Hardcore i Humor w jednym
Team 3D za czasów jak byli w WWE - lubiłem ich za poczucie humoru i ten jęzor
DX - SUCK IT i wszystko jasne
Hart Dynasty - Lubię ich za to że mają w nazwie Hart i to że jest tam Natalya
Offline
1.BOFD - Undertaker i Kane wszystko jasne
2. Priceless - Jest tam TedDIBaise i Cody których bardzo cenię
3. The Hardyz - Lubiłem Jeffa dopuki nie zaczoł ćpać
Ted DiBiase jr
Osiągnięcia
3x Tag team champion(Now)
1x Intercontinental Champions
1x Hardcore Champion
Offline
DX - za styl jaki reprezentują swoimi segmentami
E&C - bo potrafili rozbawić
The Rockers - nie wiem dlaczego ale bardzo lubiłem Jannetty'ego
BoD - bo klimaty diabłów i umarlaków.
Mr.Anderson:
"A i jeszcze jedno! Jak byś zostawił NWF, to nie wiem co bym zrobił! NWF bez Peżana to nie to samo"
xD
Offline
DX - Bo sa fajni i mają fajne segmenty
Legacy - bo spoko walczą w TT i są dobzi
BoD - bo bracia są świenti
And he's the man, the man who brought hardcore to NWE
Offline
1.DX - ale to stare
2.The Legacy - Chociaż już po woli to zaczyna się robić nudne to i tak lubię ich
3.Rated RKO
Offline
Hardyz Boys - Fajne akcje, dobrze się spisują.
Legacy - Idealnie dobrani, z Ortonem to już jest dobry tag-team.
Team 3D za czasów jak byli w WWE - lubię ich za poczucie humoru i te śmieszne akcje.
DX - Teraz w 3 zgrana para.
Offline
Dla mnie Jey Uso $ Jimmy Uso bardzo dobrze walcza i tak wogole to niezle sie spisuja na smackdown
Offline
Mam kilka ulubionych drużyn, ale do tych najlepszych należą Dudley Boyz/Team 3D, DX, S.E.S oraz The Legady. Niezłe drużyny, które dobrze współpracowały i są nieźle dobrani. DX miało niezłe i śmieszne segmenty. Nadal tęsknie za SES, które było jedną z lepszych stajnii WWE. Może i Nexus było fajne, ale stajnia Punka to było coś. Feud z Reyeem kosił ryje. Legacy to bardzo dobra drużyna Heelów z Ortonem, który pasuje jako czarny charakter, a nie jako Face drewno. Noi Team 3D - ich Cutter wymiatał. Świetna drużyna.
Zawodnicy:
• Ryan Kennedy (Streak - 8/2/1)
• Patrick Taylor (Streak 6/6/0)
Osiągnięcia:
* 1x International Championship (56 dni, 5 obron)
* Twórca stajni Vengeance oraz zakończenie Fallen Souls III atakiem na mistrza WHC - Charlesa Daavisa
* 1x Intercontinental Championship (70 dni, 2 obrony)
* 2x Hardcore Championship - Zwycięstwo turnieju Ravena (przed Bad Blood), Strata podczas On The Edge na rzecz Bobby'ego Stethama, odzyskany na Golden Night, ponownie utracony podczas Summer Frenzy w pojedynku z Sarevokiem;
* eXo - po debiucie streak 15:0 bez porażek w walkach indywidualnych. Przerwał Szczuru
* Contender's for TT Titles (/with Jeff Jarrett)
Offline
Dudley Boyz
Hardyz Boys
Degeneration X
Ministry Of Darkness
Streak:
» Wygrane: 11; Remisy: 1; Przegrane: 8;
Sukcesy:
» 2x Intercontinental Champion (37 days + 8 days)
» 1x Television Champion (17 days)
» Temporarily The Right-Hand Of Clash's GM, Johnny Walker.
» The Winner of The Longest & Hardest Fight in NWE History. (Apocalypse 25.12.2011)
Feud:
» Chris Fehn --- with --- David Philips. (Suspended)
Offline
The Rockers
Dudleysi
Edge & Christian
DX
Miz & Morrison
MCMG
Justin Gabriel & Heath Slater
Ostatnio edytowany przez Shary (2011-06-24 10:45:37)
Osiągnięcia:
1x NWE Tag Team Champion (w/ Edge) - Jako The Miz
1x International Champion - Jako Patrick Payne
Offline
D-X
Hardyz Boys
London-Kendrick
Justin Gabriel and Heath Slater
Cryme Tyme
Hart Dynasty
The Usos
Character Card:
Gary Allen
Streak:
Win: 6 Draw: 0 Lose: 3
Last Match:
Clash #14: Best of 5 Series for IC Title: Gary Allen vs. Fallen - Win via pinfall
Offline
DX
Los Guerreros
MCMG
Jeri-Show
Edge & Christian
Warfare
Wygrane: Remisy: Przegrane:
0 - 0 - 0
Offline
1. Motor City Machine Guns (Alex Shelley & Chris Sabim) - Zdecydowanie moja ulubiona drużyna. Świetnie się dobrali i bardzo dobrze współpracują. Zdecydowanie zasługują na więcej w TNA.
2. Hart Foundation (Bret Hart & Jim Neidhart) - Wiem, że gdy oni królowali w ringu, ja nie miałem pojęcia co to wrestling. Oglądam jednak sporo kronik i nie raz się natrafiłem właśnie na ten tag team. Jestem pod wielki wrażeniem ich współpracy. Bardzo brakuje mi takich tag teamów jak ten.
3. D-Generation X (Shawn Michaels & Triple H) - Świetna drużyna! Bardzo ciekawe segmenty i za ich styl. Podobało mi się gdy w ich drużynie w roli maskotki występował Hornswoggle. Dodawało tej drużynie sporo koloru.
4. Hardyz Boyz (Jeff Hardy & Matt Hardy) - Ogólnie lubiłem Jeffa oraz Matta. Byli ciekawym tag teamem i mieli fajne segmenty.
5. Briscoe Brothers (Mark Briscoe & Jay Briscoe) - Może nie jest to znana drużyna, ani nie występowała w czołowych federacjach świata to jednak bardzo ich lubię. Mają bardzo fajne segmenty i całkiem nieźle współpracują.
Offline