Bardzo fajny temat i myślę że dałoby się go utrzymać. Podajemy swoje przykłady wraz z powodem dla którego wybieramy takiego osobnika.
WWE - Daniel Bryan. Tu chyba nie ma żadnych wątpliwości. Fani dostają orgazmu na sam widok Bryana a jego "Yes!" to już klasyka. Sam sobie zdarłem gardło w Łodzi skandując co chwile YES! YES! YES! Poza tym dostał szansę na pas WWE i ma sporą szansę go wygrać.
TNA - Chris Sabin. Sporo się działo wokół niego. Najpierw zdobycie pasa X, potem jego strata, ponowne zdobycie, oddanie aby zawalczyć o pas TNA i na końcu zdobycie jego. Ufff, trochę tego było. Swoją drogą zrobił to czego nie potrafili tacy "bohaterzy" jak Jeff Hardy a nawet Sting. To jednak o czymś świadczy. Magnus też by tutaj by się nadał.
Indy - nie oglądam
NWE - Dave "The Buffalo" James. Zastanawiałem się nad Hunico, bo został Królem NWE, jak i Edgar'em, jednak James bardziej mnie przekonał do siebie. (nie żebym faworyzował zawodników Clash) Zdobył pas, następnie pokonał Alberto. To o czymś świadczy i to zapewne nie koniec.
Record
Wins:9
No Contest:2
Loses:12
Last Fight:
Hunico d. Randy Orton, El Polaco, Edgar
Achievements
»First ever NWE Tag Team Champion (w/ CM PUNK as INNORMAL) (1x)
»Intercontinental Champion (1x)
»Hardcore Championship (1x)
»No. 1 Contender to Global Championship
»No. 1 Contender to World Heavyweight Championship (2x)
»Fight of the Year 2009 - vs Cody Rhodes
»Clash General Manager (Winning on Fallen Souls I)
"I am the killer of hopes, the killer of dreams"
Offline
WWE: Daniel Bryan. Dostał ogromny push, nie widzę nikogo innego na te stanowisko. Zwłaszcza za to, co ostatnio wyprawia w ringu, gratulacje Daniel.
TNA: Kurt Angle. Może ostatnio nie walczy, ale jak dla mnie to on znakomicie spisuje się w Main Event Mafii. W większości to on mówi to co Mafia ma do powiedzenia, a przy micu jest dobry, a w ringu jeszcze lepszy.
Indy: Niestety nie oglądam, więc nie ocenię
NWE: Buffalo. Podobają mi się jego speeche, wygrywa walki, jest mistrzem federacji, czego chcieć więcej?
Streak as Jeff Hardy
WINS: 6 DRAWS: 0 LOSES: 6
Streak as Floyd Tucker
WINS: 4 DRAWS: 0 LOSES: 10
LAST MATCH: CLASH #14: Floyd Tucker def. Eddie Fowler
Offline
WWE: Daniel Bryan. Bardzo pozytywna reakxja fanów na tę postać. Ostatnio doszedł też do tego duży push włacznie z title shotem na Summer Slam. Przy mikrofonie może nie jest już taki dobry, ale w ringu chyba najbardziej podkręca tempo na całym świecie. Po prostu nikt się z nim nie może równać w ringu.
TNA: Nie lubię go, ale zdecydowanie Chris Sabin. Za to co się działo wokół jego osoby w ostatnim czasie. Zdobycie pasu X Division, strata i odzyskanie go. Wykorzystanie tytułu do zdobycia World Heavyweight Championship. Tak jak to już niektórzy pisali, nie potrafiły tego dokonać nawet takie sławy jak Sting czy Jeff Hardy.
Indy: Nie oglądam
NWE: Moim zdaniem najbardziej zasługuje na to miano Buffalo. Na King of the NWE zdobył NWE Championship, póżniej na Clash pokonał legendę całego NWE i GM'a Clash, Alberto Del Rio. Chyba nikt nie miał tak dużych osiągnięć w ostatnim czasie jak on.
Streak:
2/0/2
Offline
WWE - Cody Rhodes. Ten chłopak dużo zyskał w moich oczach przechodząc face turn na RAW po MITB. Nie pytajcie, dlaczego. Nie mówcie, że Bryan zyskał lepszy push, dla mnie z lipcem 2013 bedzie kojarzony wlasnie Cody Rhodes
TNA - Dokładnie, nie lubię go, ale Sabin, podzielam zdanie Drago. Zdobycie pasa WHC, drugi raz opcja C weszła w grę i została wykorzystana.
Indy - Kevin Steen. Dlaczego? Uratował ROH ze SCUM'owskiej dupy, a teraz będzie przechodził przez fazy turnieju o pas ROH i mam nadzieje że go zdobędzie kolejny raz.
NWE - Nie jestem tu caly miesiac, ale wydaje mi się, że z progresemt utaj wyskoczył Edgar, na niego glosuje.
Wrestler
Antonio Cesaro
Streak
4/0/0
Achievements
- #1 Contender for TV Title (1x)
- 1x Television Champion 31/07/2013 - ??? (current)
Offline
WWE - Paige. Pierwsza kobieca mistrzyni NXT, ciężko pracowała na tytuł i oby jak najszybciej zadebiutowała w głównym rosterze. Jak na divę to się zdecydowanie wyróżnia, jest ładna i utalentowana.
TNA - Tito Ortiz.. zrobił niesamowity szum w okół swojego ebiutu.. czad..
Indy - SeXXXy Eddy - od dawna jestem fanem tego zawodnika, utalentowany, wysportowany, hardcorowy. Wystarczający powód.
NWE - Wiecznie niedoceniany i pomijany Hunico.. należy mu się.
Osiągnięcia :
Mike Wiater :
- Chairman of the NWE;
-World Heavyweight Championship (2x);
- NWE Championship (1x);
- Hardcore Championship (1x);
- NWE Cruiserweight Championship (1x);
- NWE Intercontinental Championship (2x);
- HRE Championship (1x);
- King of the NWF 2010;
- Mr. Money in the Bank (EXO) 2010;
- Best Gimmick of the Year 2011;
- Best Gimmick of the Year 2012;
- Heel of the Year 2012;
- Best Storyline of the Year 2012;
Przydałoby się trochę polotu i finezji w tym smutnym jak pizda mieście...
Offline
WWE - Damien Sandow Wygrał walizkę i jest w trakcie fajnego story z Rhodesem #ICantSwim
TNA - Magnus czemu? Bo chłopak jest mocno promowany przez TNA, prowadzi w BfG Series i ze sporą przewagą...i dobrze wygląda w garniaku
Indy - Adam Cole Coraz ciekawiej zaczyna wyglądać jego postać, przynajmniej w RoH bo więcej nie widziałem. Widzę go wysoko w Turnieju o ROH World Title
NWE - Edgar Za pokonanie Rendy w walce o pas i progres.
Osiągnięcia:
Justin Gabriel:
* HRE Championship
Kane:
* #1 Contender for Intercontinental Championship
* Royal Rumble 2011 Winner
* #1 Contender for World Heavyweight Championship
Nick Taylor:
* NWE Cruiserweight Championship
* 2x NWE World Heavyweight Championship
* #1 Contender for The NWE Tag Team Titles
* #1 Contender for The World Heavyweight Championship
* Oh My...Moment of the Year 2011
* New Guy of the Year 2011
* NWE Champion
Offline
WWE - Daniel Bryan: Myślę, że zasługuje na miano wrestlera miesiąca. Nie mówię o jakimś progresie, bo wciąż trzyma ten fajny poziom ringowy. Spory push, dużo szumu wokół jego postaci. I bardzo dobrze. Można go nazywać nowym Chris'em Benoit'em pod względem występów w kwadratowym pierścieniu jako zawodnik. Przy mikrofonie także całkiem nieźle. Dobrze, że już nie ma tej WIELKIEJ fazy z "YES" i "NO", bo naprawdę tego nie lubiłem. Widać w nim potencjał i przyszłość WWE. Chociaż już trochę zapisał się w kartach historii.
TNA - Chris Sabin: Można twierdzić, że nadaje się on jedynie do dywizji X, co jest trochę prawdą, jednakże bardzo dobrze sobie radzi. Utalentowany zawodnik, może wykręcać fajne walki (chociaż sama jego waka o TNA World Heavyweight Championship była... Straszna). Fajnie, że jest przy tym najważniejszym pasie. Do kiedy go potrzyma, nie wiem. Nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Co prawda ciągłe powtarzanie o tym, że wraca po kontuzji. Że go tak bolało. Że wciąż ćwiczył i się nie poddawał są trochę ckliwe i przesadzone, ale ogółem jest całkiem fajnym zawodnikiem.
Indy - Nie oglądam tak często i nie maniaczę w tych federacjach tak zbytnio.
NWE - Hunico (Są głosy na The Buffalo? Serio...?): Moim zdaniem jest to bardzo, ale to bardzo zasłużony dla tej federacji zawodnik i w miesiącu o nazwie lipiec zrobił pogrom. Zwyciężając koronę króla NWE pokazał swoją klasę zawodnika. Osobiście stawiałem na Daavis'a, lecz walka byłą naprawdę zacięta i równa miedzy tymi zawodnikami. Zatem wybór jednego z nich był dobrym wyborem. Hunico, wciąż zapominany, spychany zawodnik. Ninho naprawdę stara się jak może, aby jego proma czy segmenty były jak najlepsze i to widać po nim. Nie zawsze się udaje, ale praca włożona w tę postać jest wielka. Także ten zamaskowany zawodnik zasługuje w tym momencie na miano wrestlera miesiąca. Czekamy na upragniony pas Main Event'u w rękach Hunico .
Offline