Ogłoszenie

stat4u Nie wiesz jak zacząć? Wbij tutaj.
Dla nowych/zapominalskich: Posty na gale należy pisać do godziny 16:00 w dzień tejże gali (czyli na Clash w środę). Późniejsze (po 16:00) starania na Backstage/Ring nie będą brane pod uwagę na galę odbywającą się owego dnia.




#1 2012-08-20 04:55:46

 Philips

http://imageshack.us/scaled/landing/801/xk88.png

7675211
Skąd: Ostrów Wlkp.
Zarejestrowany: 2011-02-06
Posty: 2256
Punktów :   64 
Ulubiony wrestler: Jesus Ortega i bracia Howke
Data urodzenia: 19.10.1996r.

Wrażenia po SummerSlam

Wiem, że pewnie mało kogo obchodzi moje zdanie, ale napiszę moje przemyślenia o Summer Slam w trakcie jego oglądania na żywo. Jakoś czuję, że mam dobry humor i pewnie nie będę wymagający. Poza tym jak oglądam na żywo, to zawsze wszystko mi siębardziej podoba, więc niech moje oceny nikogo nie zaskakują. Skala 1-5. 0 to takie poniżej krytyki trochę.

Pre-Show - O dziwo dostaliśmy dość fajną walkę. Oczywiście nie jestem jakimś fanem Marelli, ale nawet spodobało mi się jak czołgał się do tej swojej cobry. A moment, w którym Cesaro zbotchował jej zniszczenie... Jestem mało wyagający jeśli chodzi o zabawne momenty i naprawdę mnie to rozśmieszyło. Antonio w sumie dominował większość walki i wygrana Marelli stawała się coraz bardziej przewidywalna. Myślałem, że wygra pod koniec po jakimś chujowym roll upie, aż tu... Bam, finisher Cesaro udany. Cieszę się z jego wygranej, bo jest to świetny zawodnik. Szkoda, że w WWE ma chujowy gimmick, ale liczę na jakąś zmianę tego. Chociaż malutką. Oby Antonio dostawał trochę czasu z tym pasem, aby się pokazać. Marella stoczył ten pas na samo dno i prawdopodobnie już się go z tego gówna nie wyciągnie. Ocena: mocne 2

Ziggler vs Jericho - Po pierwsze dość mocno zawiodłem się, że była ona wyłącznie openerem, liczyłem na coś więcej, bo zasłużyli. Ale cóż. Walka była oczywiście dobra, aczkolwiek spodziewałem się odrobinkę więcej. Zdecydowanie mimo dwóch finisherów zabrakło mi dramaturgii. Taka była dla mnie tylko w momencie roll upu Zigglera, kiedy czas się ciągnął w cholerę i nie wiedziałem czy mu się udało czy nie. Publika nawet fajnie żyła podczas tej walki i naprawdę się z tego cieszę. Drugie zaskoczenie na gali, Jericho wygrywa. Żadnego ataku Dolpha po walce, nic... W takim razie jak Chris zniknie z anteny, żeby to miało sens? Mam nadzieję, że dowiemy się na RAW w sensowny sposób. Chociaż to WWE... Ocena: Mocne 3

Kane vs Bryan - I się tak złożyło, że w dwóch pierwszych walkach PPV mych czterech ulubieńców z WWE. Jeszcze trzecia byłaby Sandow vs Ryback, to byłbym w niebie. ^^ Ale niestety to raczej nie dziś. Walka mi się spodobała. Jakoś nie nastawiałem się na zbyt wiele, chociaż wiem, że obaj potrafią, a nawet dostałem dobry pojedynek. Publika znowu dała trochę o sobie znać, co na plusik. Mam wrażenie, że otrzymali odrobinkę zbyt mało czaasu, ale pewny nie jestem, bo nie patrzyłem na czas. Pewnie gdybym miał oglądać tą walkę drugi raz, to by mnie znudziała, ale takie peirwsze wrażenie, że to było chyba nawet lepsze niż Ziggi vs Y2J. Może jestem dziwny... Wydarzenia po gali raczej zwiastują nam jakiś dłuższy program między nimi, co według mnie zasługuje na drugi plusik, bo nie będą się marnować. Nie lubię wygranych po różnych roll upach, ale tutaj nie mogło być inaczej w wypadku wygranej Bryana. Ocena: Mocne 3

Miz vs Mysterio - Miz w ringu był strasznie nudny, oglądanie walk z nim po prostu bolało. Aż tu nagle wraca po tej przerwie do wrestlingu i walki z nim na tygodniówkach są najlepszymi na galach. Naprawdę bardzo dobrze prezentuje się w ringu i w tym pojedynku też tak było. Pokazał parę nowych movesów jak ten Backbreaker, czy Powerbomb z pomocą lin. Nic specjalnego, ale całkiem efektowne. Dużą część walki Miz miał przewagę i nie byłem pewny czy jego raczej pewne zwycięstwo naprawdę będzie miało miejsce. Zbyt dużo roll upów na gali, po raz kolejny miałem wrażenie, że ten Mysterio załatwi sprawę. Mimo, iż przewidywalne zwycięstwo Miza, to walka miała swój smaczek i dramaturgię. Ocena: 3

Del Rio vs Sheamus - Czyli prawdziwa próba mojej wytrzymałości. Swoją drogą, pas WHC niżej w karcie od nic nie znaczących pasów TT. Walka oczywiście wolna i nudna, ale na szczęście nie aż tak jak ta na Money in the Bank. Podobał mi się moment, jak Alberto chciał ukraść Brouge Kicka. W sumie coś ciekawego, sprawiło, że publika ożyła. Jakoś od tego momentu zacząłem uważnie przyglądać się walce i musze przyznać, że były w niej emocje. Sam nie wierzyłem, że Alberto może wygrać, ale ta końcówka jakoś dała mi nadzieje. Samo zakończenie starcia... Strasznie dziwne. Jakby zbotchowane, bo Sheamus odliczył po Signature Movesie, kiedy Del Rio miał nogę na linie. Co raczej niestety zwiastuje kontynuuację tego feudu... Nie wiem po co. Powinno być to ostateczne starcie i jakoś bym to zniósł, a tak to nie wiem co chcą zrobić. Ocena: Mocne 1

Prime Time Players vs R-Boom - Lubię PTP, ale wyłącznie na wejściu. W ringu są nudni jak flaki z olejem i takiej walki się spodziewam. W sumie nie tak najgorzej, nie wiem po co oni cały czas są mistrzami. Ocena: Mocne 1

Cena vs Big Show vs CM Punk - Czyli zapowiadająca się ogroooooooomna nuda. Big Show od początku dominuje co jest przewidywalne jak... Coś co jest przewidywalne. Duży robi to co zwykle... Nie dokłada żadnych starań, żeby jednak to było choć trochę ciekawsze. Nie robi kompletnie nic, poza open hand chopami i stawaniu na rywalach. Na razie to nie zasługuje na więcej niż 0. Woow.. On robił jakiegoś normalnego movesa, super. Nadal 0. Z tych nudów nawet Cena z Big Showem sobie pogadali o pogodzie. O.o Moonsault od Big Showa!? WTF!? No dobra, na pocieszenie zostało mi Koji Clutch od Punka. Ależ ta walka jest schematyczna... Big Show sam okłada dwóch, po czym oni okładają jego. Beznadziejnie się to ogląda. Fajnie zakończenie, ale to nie zmienia mojego zdania. Okeeej... Walka jest zrestartowana włącznie z Big Showem, który klepał po tym jak poddali go dwaj rywale. Fajny pomysł z tym Double Chokeslamem, ale samo zakończenie słabe. Ocena: Mocne 0, mało brakowało do 1

Kevin Rudolf - I teraz na serio... Po chuj to? Wolałbym obejrzeć walkę Rhodesa z Sin Carą, ablo nawet Clay'a z Sandowem. Ale lepiej wcisnąć takie gówno. Przynajmniej Roberts i Cole się fajnie bujali. ^^

Triple H vs Brock Lesanr - Tak chujowo podbudowana walka ME? Teraz naprawdę wolałbym Cenę, ale coś musi zaspokoić ego Tryplaka. Ta... 3/4 walki polega na próbie założenia Kimury. Publiczność umarła w tym pojedynku, zresztą im się nie dziwie, bo to było fatalne. Najlepsze jest to, że to ponoć No DQ, a sędzia normalnie ich liczy. A w rich nie poszły ŻADNE przedmoty. O jejku, zjebał mi się stream, ale jakoś nie żałuję. Szkoda, ze dość szybko coś nowego znalazłem, bo nie mam ochoty tego oglądać. Wow, koniec. Dziękuję. Ocena: Słabe 0

Ogółem - Świetne zakończenie gali, gratuluję. Pierwsze dwie godziny znośne, później już sama nuda. W ogóle nie czułem atmosfery ponoć drugiej najważniejszej gali w całym WWE. Galę oceniam na takie dość mocne 2. Niby dobre walki z przodu, ale to nie od nich się wymaga, aby zaciekawiło, a od tych najważniejszych. A tego nie było. Na koniec dziękuję wszystkim za spędzenie razem czasu i dotrwanie do końca. A jakie są Wasze wrażenia?

Najlepsze jest to, że w mojej opinii WWE przegrało z TNA jeśli chodzi o PPV. Hardcore Justice było o wiele, wieeeeeleeeee ciekawsze.

Ostatnio edytowany przez Philips (2012-08-20 04:59:08)



Zwycięstwa: 3 | Bez Rozstrzygnięcia: 0 | Porażki: 2


Offline

 

#2 2012-08-20 04:58:04

 FoTi

Pomocnik

10082613
Skąd: Nowa Ruda
Zarejestrowany: 2012-03-14
Posty: 602
Punktów :   18 
Wrestler w e-fedzie: Kenneth Riddle
Od kiedy interesuje się wrestlingiem?: Wrestlemania XXVI
Ulubiony wrestler: Dean Ambrose, AJ Styles
Ulubiony Tag Team: DX, Evolution

Re: Wrażenia po SummerSlam

Ty to pisałeś cały czas?
Oceny mówią same za siebie, PPV mnie zawiodło. Miało być wydarzenie lata, a wyszedł shit lata jak dla mnie.
Może rozwinę swój post później.

Offline

 

#3 2012-08-20 09:56:01

 Panter

http://imageshack.us/a/img194/1306/ndwc.png

Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2011-11-25
Posty: 455
Punktów :   11 

Re: Wrażenia po SummerSlam

Nie było źle, mimo tego, że niektóre walki były trochę za krótkie, (np. o WWE title) i nudne (np. o WWE title), nie wspominając o koszmarze z Main Eventu.


Karta postaci - Arsene

Ostatnia walka
Singles Match for Light Heavyweight Championship
Sean Tyler (c) def. Arsene

Statystyki
Wygrane 46  Remisy 8  Porażki 31

Osiągnięcia
2x Light Heavyweight Champion
1x European Champion (najdłużej panujący mistrz)
Najdłuższy czas spędzony w ringu w Royal Rumble (2013 - 57:37)
Nie został przypięty przez 455 dni - drugi raz w historii dokonał tego Charles Daavis.
Generalny Menadżer #51 Monday Night Warfare!

Offline

 

#4 2012-08-20 19:46:16

Samurai

http://imageshack.us/a/img32/3686/h5c1.png

36542321
Zarejestrowany: 2011-08-09
Posty: 260
Punktów :   
Wrestler w e-fedzie: David Chung
Od kiedy interesuje się wrestlingiem?: 2008 rok
Ulubiony wrestler: CM Punk

Re: Wrażenia po SummerSlam

Ja tylko krótko - zawiodłem się trochę na tej gali, bo nie tego oczekuje się po najważniejszym PPV lata. Wyniki mnie satysfakcjonują, lecz sama jakość walk już nie bardzo. Na serio niektórych pojedynków aż nie chciało się oglądać. Po raz setny Sheamus vs Del Rio...tragedia, a końcówka świadcząca o tym, że feud będzie kontynuowany dobiła mnie jeszcze bardziej. Szczerze mówiąc jeśli chodzi właśnie o walkę o WHC spodziewałem się czegoś tak słabego, bo już na Money In The Bank panowie pokazali, że razem w zestawieniu już się wyczerpali. No ale więcej spodziewałem się przede wszystkim po ME. Serio wierzyłem w to, że oni są w stanie zrobić fajne widowisko, no cóż...myliłem się. Cena vs Big Show vs CM Punk ze względu na obecność olbrzyma, walką ciekawą po prostu być nie mogła i oprócz pomysłowej AJ (<3) były nudy. Szkoda, że w tym resecie walki uczestniczył właśnie Show, bo bez niego mogło by wyjść coś fajnego. Ale żeby tak nie narzekać...bardzo podobał mi się opener, poza tym niezły (jak na słaby potencjał starcia) poziom tag team matchu. Kane vs Bryan - walka średnia, ale wydarzenia po tym starciu wskazują, że będziemy mieli coś więcej między tymi zawodnikami, co w przyszłości zwiastuje ciekawą rywalizacje. Najlepsza walka jak dla mnie to Ziggler vs Jericho, ale walka o pas Intercontinental nie wiele odstaje od niej poziomem. Klucz to dobrać do siebie odpowiednich zawodników i tu to mieliśmy. Jakbym miał tak porównać MITB do SS to wydaje mi się, że MITB zgniotło PPV z sierpnia, a powinno być trochę inaczej. Gala po prostu nie była jakaś specjalna, nie było żadnych powrotów, ani jakiś zdarzeń które się zapamiętuje na dłuższe lata. A przecież najważniejsza gala lata powinna mieć coś takiego i tego od niej oczekiwałem. Jeszcze ta końcówka...co to miało być? Triplak schodzi godzinę z ringu i się żegna...to tyle? Wolę tego nie komentować Co tam teraz mamy? Zdaje się, że Night of Champions...Mam nadzieję, że przy tym się tak nie rozczaruje.

PS: Jeśli chodzi o plusy tej gali to publiczność spoko reagowała, była żywa itd.


Osiągnięcia:



David Chung:



>> 1x Light Heavyweight Champion


>> 2x Contender for Global Championship



R-Truth:



>> 1x Tag-Team Champion with Mark Henry

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Apartamento en Tucacas Katalog SEO nocleg ciechocinek Komornik Warszawa BoĂŽte de vitesses automatique Mini