Zgadzam się z Cobrą.
CM Punk - ostatnio go nie pushują, ale według mnie należy mu się WHC lub WWE Champ. Ma świetne mic skillet i jego segmenty są bardzo ciekawe. W ringu, także prezentuje się bardzo dobrze.

Hmm... Będę bardzo oryginalny, bo powiem, że... John Cena!
Naprawdę. Musicie przyznać, że charyzmę to on ma i to większą niż Punk, a ostatnio pokazał, że potrafi coś więcej niż 5 akcji na krzyż. Poza tym jakie znaczenie ma to jakie i ile kto ma akcji? ME na NoC najbardziej pokazał jak to wszystko wygląda. Nie ważne jak dobry ma się finisher, nie ważne jak dużo ma się akcji i tak wygra osoba, której zostało to zabookowane, a taki Cena ma wręcz świetne mic skille. Ostatnio zaczął się zachowywać odrobinę bardziej heelowo i w sumie nawet nie zdziwiłbym się gdyby na HiaC przegrał i dołączył do Nexus.

A ja nie będę oryginalny stawiając na kogoś z dwójki : CM Punk, Bryan Danielson.
CM Punk ? Jako face był taki... nijaki, nie dostawał zbytnio mikrofonu do ręki, przełomem okazało się zdobycie walizki Money in he Bank na WMce XXV. CM Punk jakiś czas po tym, zaczął genialny feud z Jeffem Hardym. Pokazał wtedy, że praca z mikrofonem nie jest mu obca, po tym przeszedł heel-turn, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Punk pokazał pełnię swoich możliwosci za mikrofonem. Jego miny, podczas gdy był mentorem w NXT powinny być nominowane do Oscara. Ring skille ma bardzo dobre. Gdyby nie słabe bookowanie tego zawodnika, to myślę, że Punk mógłby być bardzo dobrym mistrzem.
Daniel Bryan - To, jaki jest w ringu wie każdy. Umiejętnościami ringowymi zjada przynajmniej połowę rosteru RAW, za mikrofonem nie jest najgorzej, można to poprawić. Cieszę się, że wrócił on do WWE i po niedługim czasie zdobył pas U.S.  Widział ktoś ostatnią dobrą walkę Miza ? Ja widziałem.. na NoC 2010 w starciu z Bryanem. Zdobył pas zasłużenie i mam nadzieję, że potrzyma go jakiś czas po to, by niedługo wskoczyc do Main Eventów, czego mu życzę.