Nick gracza: Wizard

Imię i nazwisko wrestlera: Savin Grove

Nicknames: Vors.

Waga: 74kg

Wzrost: 176 cm

Finishery (maks 3):
Faithfull(720 DDT)   
Paroxysm(Suplex Lift Spinning Facebuster)

Signature Moves (maks 10):
540 Kick, Keep Calm(Inverted facelock neckbreaker slam), Spaceman Moonsault, Pele kick

Normal Moves:
Tiger Suplex , Springboard Hurricarana, Jumping High Kick, Sitout facebuster, Running No handed Plancha, Midlle Kick, Sucide Dive, Lotus Lock[SUB], DDT, Tornadto DDT, Tiger feint kick, Enzuigiri, Corkscrew plancha,

Combo:
Corner Dropkick into Diving Crossbody- Savin wykonuje Corner Dropkick, po którym wypycha przeciwnika z narożnika, na który wskakuje i wykonuje Diving Crossbody

Pele kick and Springboard Hurricarana- Grove atakuje rywala Pele Kick'iem, ale ten się nie przewraca tylko zaczyna się zataczać, więc zawodnik podbiega do lin z których się wybija i wykonuje Springboard Hurricaran'e.

Reverse STO into a Koji Clutch

Hurricarana + Tiger Feint Kick

Z biegiem czasu będę dodawał nowe ataki.


Styl wrestlera: High-Fly.

Historia: Savin Grove. Chłopak urodzony 10 lutego 1988 roku w Bostonie. Megan Grove, czyli jego matka jest podróżniczką, za to jego ojciec Liu Grove był zapaśnikiem, który obecnie zajmuje się szkoleniem młodych 'wojowników", bo sam nie może walczyć z powodu kontuzji... ale od początku. Savin urodził się w jednym z Bostońskich.. pociągów. Tak. Jego narodziny zaskoczyły matkę, która jeszcze nie spodziewając się porodu chciała udać się do najbliższej rodziny znajdującej się w Nowym Jorku, jednak została zaskoczona i musiała rodzić w jednym z wagonów. Może to się wyda dziwne, lecz spodobało się jej to ponieważ od tamtego czasu miała darmowy przejazd "tym" pociągiem dokąd by on nie jechał. Ojciec, gdy tylko się o tym dowiedział przyleciał do domu wprost z zawodów toczonych na południu Brazylii i tutaj zaczyna się cała historia. Państwo Grove postanowili, że muszą w końcu zostać na dłuższej niż tydzień w swoim domu i opiekować się dzieckiem, aby dobrze go wychować. Wszystko ładnie się toczyło. Megan znalazła prace w jednej z Bostońskich gazet podróżniczych, a Liu zaczął nauczać zapasów w szkole oddalonej od ich domu o jakieś dwie przecznice. Megan pisała oczywiście swoje artykuły w domu, za to jej męża nie było na miejscu tylko przez trzy godziny dziennie. Savin dorastał w domu pełnym miłości, z którego nikt nie wyjeżdżał... no nie do końca. Gdy tylko skończył on sześć lat, sprawy nabrały niespodziewanego przebiegu. Megan dostała możliwość wyjechania do Japonii, gdzie poprowadziłaby pewną wyprawę, po której to mogła by zostać kierownikiem swojego działu... Liu on też dostał szansę na dalszy rozwój swojej kariery zapaśniczej. Jakoż, że mógł wrócić tam gdzie zaczynał to bez zawahania zgodził się, co stało się początkiem czegoś nowego. Para ustaliła, że Savin pojedzie z nimi i zamieszka u dziadków w Tokio. Tak się stało. Chłopak uczęszczał tam do szkoły, znał bardzo dobrze jeżyk japoński, więc nic tylko tam mieszkać. W rzeczywistości nie było tak fajnie. Widywał on rodziców z miesiąca na miesiąc co raz rzadziej, aż w końcu po roku kompletnie go przestali odwiedzać. Grove dorastał u dziadków w Toki, którzy chcieli mu dawać wszystko co najlepsze, ten jednak już wtedy stał się jakiś dziwny. z każdym rokiem co raz trudniej było do niego dotrzeć, aż w końcu skończył piętnaste urodziny. Wtedy to zobaczył swoich rodziców pierwszy raz od ośmiu lat. Nie był z tego powodu szczęśliwy, wręcz przeciwnie. Cały w nerwach wybiegł z domu wprost na ulice i... i został potrącony przez samochód. Trafił do szpitala, gdzie został uratowany. Od tamtego czasu ojciec zaczął z nim trenować zapasy... wszystko to było robione wbrew jego woli. W wieku dwudziestu lat mając już za sobą różne walki w mało znanych federacjach w Japonii postanowił, że wróci do Bostonu. Tutaj zamieszkał sam. Nie mógł się odnaleźć w tutejszym klimacie.. zresztą od czasu wypadku stał się zamknięty na cały świat. Nauka mu nie szła zbyt  dobrze, więc zajął się tym czego został nauczony pod "przymusem", czyli wrestling'iem. Cały czas uczył się nowych rzeczy i nabierał doświadczenia, aż w końcu dostał możliwość walki dla NWE, na co się zgodził.

Gimmick: "Keep Calm and die": jest to związane z jego przeżyciami z dzieciństwa.. a dokładniej wypadkiem. Od tamtego czasu jest niezwykle spokojny, ale też zamknięty na świat, on po prostu nie lubi być z ludźmi, którzy i tak go nie rozumieją. Potrafi wypowiadać się ze stoickim spokojem po to by równie dobrze nagle wybuchnąć.. to właśnie czyni go nie zrównoważonym. Savin nie boi się ryzykować w swoich pojedynkach. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze jego oczy... no właśnie. To jest coś przez co nie rozmawia z ludźmi. Ma demonicznie czerwone oczy od czasu wypadku, przez co jego wzrok potrafi wystraszyć każdego.

Wygląd: Ken'ichi Matsuyama

Savin podczas swoich wypowiedzi ubrany jest w biały sweter na którym z tyłu widnieją japońskie znaki, a także jasne dżinsy. Do tego jeszcze ma na swojej głowie czapkę z prostym daszkiem, która zasłania jego oczy. W ringu zawsze ma swój mikrofon, na którym namalowane jest jabłko, obok którego "wyryte" są jego inicjały. Za to podczas walki ma na sobie spodenki poza kolana, na których również namalowane są jego inicjały i jabłko.

Powiedzonka: Apparently, you're stupid....., Apple is smarter than you...

Pochodzenie: Boston-Massachusetts

Face/Tweener/Heel: Heel

Theme: Klik

Jak masz zamiar pisać na BS: Jak najlepiej.

Opcjonalnie, gdzie chcesz trafić?  Warfare

Stwierdziłem, że nie ma sensu abym grał na innym koncie

Ostatnio edytowany przez Wizard (2013-01-28 17:24:16)