Cena walczy o pas WWE od Elimination Chamber, teraz zrobi sobie przerwę. Zakładam, że feud Punk vs Del Rio potrwa do Royal Rumble, w międzyczasie nie wykluczam zmiany posiadacza. Na WM zobaczymy pewnie (tak mi się wydaję) Punk vs The Miz, a później lada moment draft i sprawa załatwiona.

Ryan? Nie, ja dziękuję? Charyzmy brak, w ogóle ta postać do mnie nie przemawia. Jeśli chcesz wrzucać kogoś do ME z RAW to.. np. Brodus Clay (fall of humanity ), który ma aspiracje na bycie w Main Evencie. Dolph Ziggler też się nadaję, Alex Riley też (chociaż ten jobbuje). Po prostu Mason nie daję rady, jest słabym workerem nawet jak na WWE, elokwencją też nie grzeszy.

Skoro Alex za słaby w ringu to co powiesz o Mizie? Alex nie jest zły, jak na WWE to naprawdę daje radę. Ma wszystko to co ma Main Eventer w WWE - wygląd, sylwetkę, skillsy, jest over, więc jak dla mnie to jest pierwszy kandydat do ME. Swagger też ofc. jeśli chodzi o niego to nie przeszkadza mi, że sepleni.. zresztą taki Samoa Joe też nie jest dobry za mikrofonem a miał pas TNA, więc nie rozumiem niektórych.

Hm... może John Morrison i Evan Bourne. Z tego co wiem to JoMo już dawno miał być w ME gdyby nie kontuzja, a Evana chętnie bym zobaczył w ME bo jest o wiele lepszy od Miza.

Marella? Za dużo czasu spędził jako postać komediowa. Owszem zasługuje na więcej aniżeli dostaje ale nawet jeśli zawita w okolice ME to jedynie jako krótki epizod.
Mason Ryan? No comment, ten zawodnik nie zasługuje na pojawianie się na Raw. Jedyna sensowna pozycja dla niego to właśnie jobber.
Ryder? Podobnie jak Marella, z tym gimmickiem nie nadaje się na ME, choć w okolicach byłoby dobrze go co jakiś czas zobaczyć. Cieszy, że ostatnio coś się zaczęło z nim dziać.
Morrison? Skreślony zawodnik nie posiadający zbyt dobrych mic skillów. W WWE po prostu nie ma na niego pomysłu. Zresztą, gdyby przeszedł do TNA to pewnie zakręciłby się blisko jakiegoś pasa aby potem zniknąć gdzieś w odmętach midcardu. Morrison w WWE jest po prostu lepszą wersją Kingstona, czyli zawodnika którego celem jest walka z Heelami i promowanie nowych zawodników.
Bourne? Ten nigdy na ME się nie nadawał. Nie ma mic skillów ani charyzmy. Ludzie go "kupują" tylko i wyłącznie za jego ring skill i to, że nie próbuje być Heelem. Wiecej w WWE pewnie nie osiągnie. Zwolnienie? Niekoniecznie, ale na pewno nie awans.
Clay? Who the Fuck is Brodus Clay?! Seriously. Kolejny zawodnik, który nadawałby się jedynie na zapychacza. Ani to nie ma mic skillów ani nawet ring skillów. Mimo wszystko wygląd nie powinien wystarczyć na ME na Raw.

To tyle z tych co do ME na dłużej się nie nadadzą.

Do tego wymienieni zostali Swagger, Riley i Ziggler. Każdy z nich zasługuje i prędzej czy później powącha ME, nawet jeśli nie na Raw to przynajmniej na SD. W sumie to dwójka z wymienionych na Smackdown miała już swoje epizody w ME, inna sprawa że nieco nieudolne.

Swagger? Na typowego ME na pełny etat się na pewno nie nada. Mimo wszystko przemawia za nim to, że miał już coś wspólnego z głównymi pasami a więc człowiekiem prosto z ulicy przecież nie jest. Jego title run był jednak, jakby to ująć, nienajlepszy. Nie ma co się napalać na tego zawodnika. Dobrze, że coś się z nim w ogóle dzieje ale w przyszłości powinien co jakiś cza odwiedzać ME, jak to ma w zwyczaju taki Mysterio.

Riley? Ma wszystko co potrzebne: wygląd, skille tak w ringu jak i na majku, do tego przynajmniej ma jakiś gimmick. Co prawda midcarderowy ale ma. Co dalej, na pewno pasuje idealnie do roli mocnego midcardera (upper) ale również powinien pojawiać się w ME. Niedługo ma powrócić i oby CT miało na niego jakiś pomysł, gdyż jest wrestlerem po prostu uzależnionym od tego wpływu. W końcu gdyby nie feud z Mizem byłby niczym a nie Facem. Oby WWE nie zmarnowało tego zawodnika, gdyż potencjał jest. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że popełniono taki błąd, iż nie wygrał swojego sezonu NXT.

Ziggler akurat na ME zasługuje już dzisiaj. Na Smackdown dostał swoją pasę przy pasie WHC i nie zawiódł. Jego karierę zastopował jednak nagły draft na Raw. Niekoniecznie był to błąd ale sporo czasu musiało minąć, aż ktoś wreszcie poszedł po rozum do głowy i zaczął go traktować bardziej na poważnie. Jest zawodnikiem, którego również WWE nie powinno zmarnować, można z niego wycisnąć sporo. Przy majku jest poprawny, potrafi się dobrze sprzedać, w ringu jak na WWE jest bardzo dobrze. Co z charyzmą? tu jest trochę gorzej ale osoba Vickie jak i poniekąd pojawianie się w show Rydera spowodowały, że zaczął wywoływać emocje. Ziggler do ME na dłużej, nawet na dzień dzisiejszy.

Clay? Who the Fuck is Brodus Clay?! Seriously. Kolejny zawodnik, który nadawałby się jedynie na zapychacza. Ani to nie ma mic skillów ani nawet ring skillów. Mimo wszystko wygląd nie powinien wystarczyć na ME na Raw.

Wg mnie jest odwrotnie. Clay i jest dobry w ringu, jak na swoje gabaryty jest bardzo dobry. Gadać nie umie?

Tu pokazał co innego. Nie sugeruję się nazwą filmiku. Wystarczy zauważyć jaki heat Brodus zebrał. Zauważ. że podczas NXT to Brodus był jedyny, który nie był nijaki (podczas 3 sezonu). Jako pomocnik ADR też dawał radę. Mi tam się go dobre słucha. Narazie nie wybiegam z oceną, ale Clay zapowiada się dosyć dobrze.

@Down Tak sorry, pomyliłem się. Chodziło ofc. o 4.

Zobaczymy, po promach widać, że coś dla niego szykują. A-Ry obecnie tkwi w jobberce (chyba). Ostatnio walczy na superstars, nie ma żadnej przerwy.

Ostatnio edytowany przez Pavlo (2011-11-03 16:23:16)

Co do Rileya to ostatnio go nie było ,bo miał drobną kontuzje. On może być ME ,ale nie w najbliższym czasie jak już mówiłem. Co do Brodusa to sądzę ,że w ciągu kariery zaliczy kilka runów z najważniejszymi pasami ,ale większość czasu spędzi w midcardzie.