Philips - 2011-03-04 23:04:35

Chciałbym was zapytać co sądzicie o powiedzmy sobie szczerze niestety największym gwiazdom w WWE. Mianowicie chodzi mi tu o trzech największym babyface'ów, którzy są ME tylko dlatego, że zbijają kasę dla Vince'a. :/ Czyli oczywiście John Cena, Rey Mysterio i ten, którego zupełnie nie trawię i nie nawidzę - Randy Orton.

Rey Mysterio - To nie jest ten sam Rey co chociażby 6/7 lat temu. Nie potrafi nawet bezpiecznie wykonać swojego finishera (złamał nos Undertakerowi i chyba wstrząs mózgu miał Punk) Poza ringiem ma różne "odchyły". Ile to już razy groził tym, że odejdzie z federacji, jeśli nie dostanie pasa. Feuduje z kim chce, krótko mówiąc mógłby być dobrym heelem. ;)

Randy Orton - Gościa w ogóle nie trawię. Rzygać mi się chce, kiedy go widzę. "Mam tatusia w CT i wszystko mogę." -,- Beznadziejny ring skill, nie powiększany move set od nie wiadomo kiedy i beznadziejny przy mikrofonie. Ile razy można gadać zniżonym głosem, że chce się kogoś kopnąć w czaszkę. Sorry wielkie, ale mnie już to po prostu brzydzi.

John Cena - Lubię go najbardziej z całej tej trójki. Mały move set, tak jak u Ortona od dawien dawna nie powiększany, jednak on ma przynajmniej dobry mikrofon. Jako face spisuje się znakomicie, jednak chciałbym go ujrzeć w starej roli heela.

Проживание Боппард https://www.hotels-world.pl/ Sonthofen My Nest, 5 minutes to the Dragon Bridge RED SEA HOTEL APARTMENT Ciechocinek restauracje Szafy z drewna